niedziela, 25 maja 2014

ekstatyczne uniesienie



Sparali
żował spojrzeniem,
dotykiem wprowadził ciało w dr
żenie,
istne ogłupienie…

Dreszcz przyjemno
ści,
otchła
ń namiętności,
rozpocz
ął się pościg…

Złapał i przyprawił o zawrót głowy,
wygłodniałymi r
ękoma rozebrał do połowy,
wpadłam w sidła, zako
ńczył łowy…

Bezbronna, otumaniona,
wij
ę się w jego ramionach,
poddaj
ę się, zatracam się,
tak bardzo tego chc
ę,

Dzikie po
żądanie,
ja dla Ciebie na główne danie,
rozkoszuj si
ę, zanim nastąpi antycypowanie,
i strachu przeważanie

……………………………………………………

Zatrzymaj czas,
niech chwila trwa,
euforii smak
i ogie
ń ciał

… ju
ż mi Ciebie brak,
wi
ęc goń, złap, by znowu tak,
w ekstatycznym uniesieniu si
ęgać gwiazd!










Brak komentarzy:

Prześlij komentarz